dzień 3 – w chmurach

Dziaj pierwszy dzień z serii ambitnych: wyprawa na Kasprowy Wierch. Rozpoczęliśmy jak zawsze: Jutrznią, Eucharystią i śniadaniem, a na konferencję wyruszyliśmy w góry. Bo jak tu nie mówić o La Salette będąc na szczycie.

Naszej wyprawie towarzyszyły chmury, ale na szczęście na Kasprowym Wierchu udało się nam coś zobaczyć.

Po powrocie i kolacji poszliśmy regenerować siły na basenie olimpijczyków, jak na naszą ekipę przystało.

Jutro do wyboru dwie opcje…