Tego dnia samo słońce, delikatny mróz, a dookoła śnieg. Jednym słowem bajka i wymarzone okoliczności na trasę w stronę Murowańca. Tak też się stało. Wieczorem zaś nowość – góralski kulig i ognisko. Bardzo intensywny i przyjemny dzionek.
Ta strona wykorzystuje pliki cookies, które są niezbędne do jej prawidłowego działania. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności